fot. P. Tarasewicz
Pewną bolączką dla artystów będących na scenie „od zawsze” jest to, że ich fandom często kręci nosem na każdą próbę odświeżenia czy zmiany stylu. Pezet w ostatnich latach mocno odbił od oldskulowego rapu, co nie wszystkim jego słuchaczom pasuje. Dla tych, którzy nadal tęsknią za „starym Pezetem” jest… „Stary Pezet (klasycznie)”. Numer na bicie Waco z 1999 r. powinien ucieszyć wielbicieli wczesnego wcielenia Pawła z Ursynowa.
„Stary Pezet” to nie tylko staroszkolny bit, ale też tekst odnoszący się do zmian, jakie zaszły w muzyce, nie tylko w rapie. Raper dzieli się kilkoma gorzkimi przemyśleniami, stwierdzając m.in., że „dziś się nie robi muzy tylko kontent” czy „Dziś wgrano Cosa Nostrę wszystkim tym dzieciakom i trochę to żałosne – każdy jest donem albo capo”. Raper wspomina swoją młodość, nawijając, że „kariera” dla ludzi z jego środowiska oznaczała zostanie jedynie raperem lub dilerem, przyznaje też, że kiedyś w Polsce nie było mowy o robieniu „zwariowanej forsy”.